W
I
Ę
C
E
J

«

N
E
W
S
Ó
W
Wywiad z Johnem Van Slotenem, cz. 2
dodane 29.08.2010 00:43:37 przez: Overkill.pl
wyświetleń: 3060
W dzisiejszym słowie na niedziele... druga część wywiadu z pastorem Johnem Van Slotenem, który wydał ostatnio ksiażkę "The Day Metallica Came To Church", a w 2004 roku wygłosił kazanie o Metallice. Udzielił on go radiostacji 103.9 The X. Więcej o pastorze pisaliśmy tutaj, tam również fragment książki. Pierwszą cześć wywiadu prezentowaliśmy tutaj.




<center>




</center>



Nudge: Wracając do Twojej obecności na ich koncercie, co zwróciło Twoją szczególną uwagę?
John:
Była za mną para, młodzi ludzie, tuż za mną i za moją żoną, staliśmy tu przy rogu sceny. Oni jak tylko zaczynał się jakiś kawałek, wiedzieli dokładnie co to będzie. Oni na tym koncercie byli pełniejsi życia, w ciągu tych dwóch i pół godziny, niż ja przez miesiąc. Oni, ale i wszyscy inni na koncercie, przekonali mnie do tego. Był też inny moment koncertu, kiedyś śpiewali "Nothing Else Matters". Zachowanie 17 tysięcy osób w hali w Calgary całkowicie zmieniło się na tę chwilę. Było jak w kościele, wiesz, chłopcy objęli ramionami swoje dziewczyny, każdy się bujał w rytm muzyki, wielu śpiewało tekst tej piosenki, które mówi o tym, co jest najważniejsze na tym świecie. Ja czułem się jak w kościele. To przykuło moją szczególną uwagę. Był też moment, kiedy Lars złamał pałeczkę i rzucił obie części dziewczynie za mną, poczułem wtedy szarżę, poczułem, że jestem na koncercie. Gdy widziałem to coś w ich oczach, to podkreślenie kim są, to czułem, że mogę ich słuchać nieco inaczej, nie z osądem, jak to czasem robimy, ale bardziej ze współczuciem. Czułem podziw, gdy tam byłem.
Ci goście, jako zespół, kolektywnie, tworzą obraz Boga. Bóg stworzył nas wszystkich, każdego, kto jest na jakimkolwiek koncercie, gdziekolwiek. Bóg jest tam, jakkolwiek i do kogokolwiek są adresowane testy piosenek.

Nudge: Jeszcze jedno pytanie o koncert - o czym pomyślałeś, gdy tysiące ludzi zaczęło krzyczeć "Die", co ma zazwyczaj miejsce na koncertach Metalliki.
John:
Nie odebrałem tego osobiście, nie sądziłem, że śpiewają to do mnie [śmiech]. Nie mamy zbyt wielu miejsc, gdzie ludzie mogliby wyrażać swoją wściekłość i mówić o niesprawiedliwości. Gdy Metallica robi coś takiego, gdy daje ludziom miejsce do czegoś takiego, to według mnie jest to dobra rzecz. Lepiej niech się to dzieje w murach stadionu, niż gdzieś indziej. Jest wiele zła na świecie, rzeczy, które nie powinny mieć miejsca, więc wydaje mi się, że Metallica robi dobrą robotę pozwalając ludziom wyrazić ich desperację i gniew na taki stan rzeczy.

Nudge: Na nieszczęście Metallica pojawiła się w Twoim kościele prawda?
John:
Wysłali ekipę filmową i agenta, który powiedział mi, że musieliby przełożyć jakiś koncert na trasie. Nagrywali to więc dlatego, że nie mogli sami przybyć. Cały zespół był tym zainteresowany, szczególnie Lars, w jakimś tam sensie byli więc obecni. Dałęm więc taki tytuł książce, jako metaforę ich obecności.

Nudge: Czy Lars skontaktował się z Tobą jakoś mailowo, albo w inny sposób?
John:
Gdy wyszło ich DVD (SKOM?) jakiś muzyk powiedział mi, że Lars do mnie wróci. A u nas krąży dowcip, aby jeśli zadzwoni Lars to jestem dostępny. Wciąż czekamy na ten telefon [śmiech].

Nudge: Lars to typ kolesia, na którego możesz czekać sześć, siedem lat, żeby do Ciebie wrócił.
John:
Wiesz, dobrze, że ich prawnicy nie dzwonią, że nie dostaliśmy żadnego pozwu od Metalliki [śmiech]. Wydaje mi się, że ich uwagę cały czas ktoś próbuję skupić. Jeśli jednak przeczytają rozdział, jeśli fani Metalliki go przeczytają, to co o ich zespole napisałem, że są wyższe wartości niż Metallica, a w tym rozdziale chodzi o to, kto jest Bogiem, to mam nadzieję, że Lars i inni nie będą źli.

Nudge: Nie mogę się już doczekać, aby przeczytać "The Day Metallica Came To Church", pastora Johna Van Slotena. Dziękuję za dołączenie dziś do mnie.
John: Dziękuję za zaproszenie mnie.



ToMek 'Cause We're Metallica
AeroMet


Waszym zdaniem
komentarzy: 5
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
OVERKILL.pl © 2000 - 2024
KOD: Marcin Nowak